Nie pisałam do tej pory, żeby nie zapeszyć ale znalazła się chętna osoba na adopcje malutkiej
Pani jest z Warszawy ale to nie problem, sama po nią przyjedzie w grudniu. Najpierw była opcja, że muszę ja trzymać do połowy stycznia bo tam gdzie pani teraz wynajmuje, nie może trzymać zwierząt, a po nowym roku dopiero będzie się przeprowadzać, na koniec stycznia, ale pani tak zorganizuje się, żeby ją zabrać przed świętami jeszcze. Zamieszka u babci :D
Ale może pokażemy też z chłopaczkami z przed kilku dni
Rudy chyba nawet nie wie, że miał robione zdjęcia, bo się robił na bóstwo, a Toffik się kapkę wkomponował w tło ;/









Ładne koteczki...Trzymam kciuki za BIbi!...znaczy za domek:D
OdpowiedzUsuńSuper wiadomość, ale tez rudasek odetchnie, znów będzie się czuł najważniejszy :)
OdpowiedzUsuńOn się wciąż tak czuje i to okazuje :D
OdpowiedzUsuńPannica wybywa do stolycy ? :)
OdpowiedzUsuńtak, teraz w sobotę
OdpowiedzUsuń